Głównym tematem filmu jest strach przed wszechobecną i pozbawioną kontroli siłą partii komunistycznej, która w zgodzie ze swoim sloganem „Ufaj, ale sprawdzaj” wkrada się w prywatność wszystkich przy wykorzystaniu ukrytej w mieszkaniu aparatury podsłuchowej. W przeciwieństwie do „Rozmowy” F.F. Coppoli (1974), „Ucho” koncentruje się głównie na odczuciach ofiary. Paradoksem filmu jest, że ofiary same pomagają w budowaniu systemu, który obraca się przeciwko nim. Intymna tragikomedia, rozgrywająca się podczas jednej nocy w willi dla urzędników państwowych i dowodząca, że nawet reprezentanci reżimu nie mogą umknąć przed państwem totalitarnym, czekała na swoją premierę ponad 20 lat.
Mimo że niektóre sceny mogłyby być krótsze, ogólnie rzecz biorąc, ten film jest wyjątkowy. Polecam!
Ten film zdecydowanie warto obejrzeć! Mam nadzieję, że będzie więcej podobnych produkcji.