W wigilię Bożego Narodzenia 1957 roku, młody pilot RAF-u Freddie wraca z Niemiec do rodzinnej Anglii. Gdzieś nad Morzem Północnym, w jego samolocie awarii ulega radio oraz zasilanie i może liczyć wyłącznie na siebie. Kiedy zaczyna brakować paliwa, a szczęście zdaje się go całkowicie opuszczać, tajemniczy dobry samarytanin pomaga mu bezpiecznie wylądować.
Naprawdę doceniam jakość produkcji tego filmu. Każdy element jest perfekcyjny!
Choć początkowo nie byłam przekonana, ten film zaskoczył mnie pozytywnie! Gorąco polecam.
Wow, ta produkcja jest niezwykle emocjonująca! Naprawdę trzyma w napięciu od początku do końca.
Fantastyczna prezentacja, bardzo pouczająca. Dziwię się, że nie ma większego zainteresowania wokół tego filmu!